Ociepa w Sejmie: Bobry w roli złych bojarów winne niżu genueńskiego?

Dodano:
Marcin Ociepa (PiS) podczas wystąpienia w Sejmie Źródło: Anna Strzyżak / Kancelaria Sejmu
Żałosne spektakle, będące formą teatralizacji polityki – tak o posiedzeniach sztabu kryzysowego z udziałem premiera mówi poseł PiS Marcin Ociepa.

W środę wieczorem w Sejmie premier i rząd zaprezentowali informację na temat powodzi. Oprócz Donalda Tuska, głos zabrali m.in. szef MON, minister cyfryzacji oraz minister zdrowia.

Następnie do głosu dopuszczono posłów. – Gdzie był ten rząd, który jest taki dumny i się tu pręży? Od pewnego momentu mieliśmy do czynienia z transmitowanymi posiedzeniami sztabu kryzysowego z udziałem premiera. To jednak nie było zarządzanie kryzysem powodziowym, lecz wizerunkiem szefa rządu. Taka jest prawda o tych posiedzeniach – zauważył poseł PiS Marcin Ociepa.

– Jak inaczej nazwać miejscami żałosne spektakle, będące formą teatralizacji polityki, w których premier odpytywał publicznie swoich ministrów, wojewodów, komendantów służb, pozując na dobrego cara, który ruga złych bojarów? Najlepiej oczywiście tych okropnych koalicjantów. Przecież każdy, kto zajmował się zarządzaniem kryzysowym wie, że takie spotkania nie znoszą kamer. Wymagają swobody wypowiedzi także od niebędących politykami oficerów wojska, straży pożarnej czy policji. Nie przywykli do brylowania, lecz do chłodnego wykonywania swojego rzemiosła – wskazał były wiceminister obrony.

Ociepa: Chorobliwe odsuwanie winy

– Zatem owe spektakle, w którym premier mógł się poczuć jak bohater "Big Brothera", były kompletnie dysfunkcjonalne. A dzisiaj premier przyznał, były jeszcze inne, nie pod publiczkę. Czyli premier dublował te odprawy, marnując czas podległych sobie służb – mówił Ociepa.

Poseł PiS odniósł się też do przerzucania winy za powódź m.in. na bobry. – To chorobliwe, niemal instynktowne odsuwanie od siebie winy, czasem sprowadza się do groteski. Ostatnio, w roli złych bojarów, obsadzono obok koalicjantów bobry, które premier uczynił współwinnymi powodzi. Nie wiem tylko, czy te bobry mają być winne niżu genueńskiego czy braku informacji ze strony wojewodów do lokalnych samorządów. To jest prawda o waszym zarządzaniu kryzysowym – zakończył parlamentarzysta.

Źródło: Sejm
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...